T11 Lista

Thomeck

Gwóźdź jedzie z Dominem, mną i Pawłem Herzykiem, tak ustalono przed tymi piątkowymi zajęciami...

Leszek-ES31

czyli ja w końcu z Wami Tomku nie jadę?? no nic to w takim razie ja chyba tam nie dotrę Smile

dorian

j apierdole, jak dzieci,
Arek wrzuc na forum liste kto z kim jedzie, bo sie na miejscu okaze, ze 5 osob dotarlo,

a tak na marginesie, to zdaje sie, ze w piatek ustalono, ze Gwozdziu jedzie z P. Malikiem i DJami

kruczek11

Już wszystko jasne

Kolega G jedzie z Nowosami Smile

A Lesiu jedzie z Malikiem no i po temacie...

Reszta bez zmian.. czyli tak jak ustaliliśmy na zajęciach z Figlusem...

i nie mieszajcie już nic lista poszła do doktorków

Leszek-ES31

Dokładnie już wszystko ustalone, a na przyszłość o zmianach, informujcie trochę wcześniej, przynajmniej zainteresowanych Smile

dorian

jaki tam jest konkretnie adres?

kruczek11

Kraśnik, ul. Fabryczna 6

pawjeu

Myślałem, że się powstrzymam, ale jednak nie dałem rady. Chooj w dupe Kraśnikowi, yeahbać durny pomysł jechania 300km kilometrów żeby zobaczyć dupiatą fabryke śrubek, gwoździ czy nakrętek skoro na miejscu mamy conajmniej 2 fabryki łożysk. Już bym wolał jechać na targ rybny do Szczecina na hulajnodze niż bez sensu popie*dalać w tą i z powrotem. Jeszcze wstawanie o 4 rano...nożesz qrwa brak mi słów...
Dobranoc qrwa jego mać bo ja np. ide zaraz spać skoro mam wstać o yeahbanej 4 rano i prowadzić w tą i z powrotem.
(wypowiedzi tej nie kieruję personalnie do nikogo, poprostu musiałem się wyżyć a pomysł wyjazdu jest choojowy jak powstanie państwa Kosowo)

pawjeu

i ulicę fabryczną też yeahbać, całą, wszystkie numery z dołu do góry i z góry na dół,po kilka razy żeby pękły!!!!

kruczek11

Co Ty mówisz fajnie było raptem 4 godzinki spacerowym tempem Smile

Wypij sobie piwko i na spokojnie Smile

pawjeu

Nie no ubawiłem się jak sęp nad Etiopską wioską, aż do porzygu wręcz Smile

Było fantastycznie, najmilej wspominam wyprzedzanie pewnej peezdy w służbowce herbapolu (moi pasażerowie z resztą pewnie też) i szukanie kulek w "fabryce". Wycieczka do Kraśnika co tydzień! Zaproponowałbym jeszcze fabrykę puszek do pasty do butów w Belgradzie, ale się wstydzę, przy Kraśniku wszystko wydaje się takie nijakie. Miło było się poczuć jak w latach 50 ubiegłego wieku, tylu łozysk na raz w życiu nie widziałem. Pełen dzbanek atrakcji a to że jutro będziemy wyyeahbunny jak konie ostrym westernie z elementami melodramatu to się wytnia bo qrwa mać warto było.

P.S nie kupujcie na trasie gulaszu węgierskiego, to nic innego jak bigos ze świąt z nadmiarem pieprzu.

Pzdr Smile